Komentarze: 0
O mnie: |
!NOTKI!
Miiłłośść... Czy warto kochać?Czy warto cierpieć?-nie..Ale nigdy nie powtarzamy sobie tego pytania gdy jest juz za pużno.Nadchodzi to piękne zjawisko... Gdy nie możesz mieć go przy sobie cieszysz się najmniejszym drobiazgiem,szczegółem...Że na ciebie spojrzał,przytulił porozmawiał z tobą.Gdy już narobisz sobie niepotrzebnej nadziei widzisz go z inną...Cierpisz.I znowu powtarza się ta sama bajka..Nieprzespane noce,wylane łzy..Trudniej się skupić na jednej rzeczy na lekcjach też masz głowe w chmurach..Nie chce ci się żyć... dowiadujesz się że on kocha twoją przyjacióke..przechdzisz załamanie a na koniec słyszysz od niej że z nim spała...masz ochote zabić ją a potem siebie..Najchętniej żuciłabyś czymś ciężkim w telewizor albo komputer i słyszysz tylko słowa -" byłam pijana co poradzisz''?...
Kocham Cię mocno, Kocham Cię czule, Kocham Cię trwale, Choć ty pewnie nie kochasz mnie wcale.
ŻYCIE... Co rozumiemy przez to słowo,życie-...kojarzy się z przemijaniem,szczęściem,smutkiem,dzieciństwem,młodością i starością.Boję się.Boję się życia..Cierpienia.Człowiek rodzi się i umiera.Wszystko kończy się tak szybko,że nie potrafisz uswiadomić sobie kiedy ten czas przeminą.Ogarnia mnie strach przed przeciwnościami losu,przed chorobami i wypadkami...Boję się że będę umierać w obskórnym szpitalu na polowym łużku...Nie chcę aby płakało nademną moje dziecko a ja ostatnim tchem będę wypowiadać jemu moje ostatnie słowa...W końcu pogrzeb..A ja gdzieś w niebie lub nie,nie będę istnieć....wszyscy o mnie zapomną...będą tylko wspominać na starych pożółkłych,podartych fotografiach...Matki moich pra wnuków będą opowiadać swoim dzieciom-"zobacz synku to twoja już nie żyjąca babcia,była dobrą kobietą,kiedyś pujdziemy na cmentarz ją odwiedzić..''Nie moge uwierzyć że niedługo umrę a dla niektórych ludzi ta drogia jest krótsza niż myślą..
ŚMIERĆ... Czasami zbyt często myśle o śmierci...Dlaczego?-nie wiem..Nie widze sensu życia,czym to jest spowodowane?Ciągłymi problemmi.Ale jakimi nie wiem do końca.Czasami życie daje mi naprawde w kość.Najwięcej rozmyśam w nocy..analizuje potyczki przeszłości,teraźniejszości i przyszłości ..Jak sobie poradze?Czy podołam?Czy będe wysarcająco silna aby przetrwać?Niech ktoś mi odpowie na to popierdolone pytanie!!!Mam nadzieje że nie będę musała się o tym przekonywać na własnej skurze...Tak daleko a zarazem tak blisko stykamy się ze śmiercią..A ofiarami coraz częściej są małe ,niewinne dzieci..Co one zawiniły?-Nic...Życie przyspożyło im cierpienie i śmierć ...
|
ta stronka jest jesczeniedokończona!!11 | |
Menu: | |
.:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. | |
Archiwum | |
!ARCHIWUM! | |
Linki | |
.:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. .:: LINK ::. | |